najpierw - zapowiadany film. pan Jaś przedstawia - jak się robi schody?
od niedzieli świętujemy moje urodziny, bardzo miło - goście, uściski, życzenia, ciepło. z takiej okazji można się nieco zmienić...
Nina i Jasiek, zasadniczo zdrowi, wrócili do przedszkola. dobrze im to zrobiło, mają znów dużo wrażeń i opowieści, co czasem widoczne było na przykład w kąpieli, kiedy siedzieli w wannie i stadko plastikowych delfinków zamieniali na scenki z przedszkola. Gucio przepychał się z Helenką, Staś ustawiał w parze z Sarą, można było podglądnąć, jak to w przedszkolu bywa. bardzo chętnie pochodzilibyśmy też na konie, spacery i rowery, ale co z tego, jak za oknem wicher, deszcz i +6 stopni. chwile bez deszczu wykorzystujemy jak się da:
ale nie są zbyt częste. może w niedzielę palmową zaświeci wreszcie jakieś konkretniejsze słońce. Inżynier wybiera się do berlina, a my zastanawiamy się nad jakąś wycieczką pod palmę...
4 comments:
Jaki miły powrot do normalności !
Jasiek- przekonujacy i wyrazisty nad wyraz .
Usciski na okolicznośc dla Was obojga
Ach! a o palmach- wbrew tytułowi- nie było !
Wszystkiego dobrego, Kasiu!
Jasiek rośnie na inżyniera, wiadomo:D
Cudny jest!
Kasiu,wszystkiego najlepszego. Słońca, radości i małpich min:-) Wielkanocne uściski. Kasia K.
Post a Comment