wiosna jeszcze niestety nie do końca zielona, ale w naszym domu grasują zielone stwory potwory:
pozostawione same sobie, choćby na pół godziny, robią straszliwy bałagan:
a jak już nabałaganią, to zakładają swoje nowe jabłkowe rajstopy i zbierają się do odjazdu...
1 comment:
Usmiałam się bo NAD WYRAZ dostosowałam sie do żabio-jabłczanej tonacji Waszego domu co wkrotce -mam nadzieję - zobaczycie. Na oko wytwornia chlorofilu..
Gratuluję Nince nowego siodła, obawiam sie jednak czy aby dźwig do jego podniesienia nie bedzie konieczny...
całuski,
Post a Comment