Tuesday, November 25, 2008

ciacho

wczoraj piekliśmy ciasto drożdżowe, dla tatusia.















Ninka bardzo już konkretnie pomaga, zawsze była dobra w próbowaniu














ale teraz już też nasypuje mąkę, przynosi foremkę, tnie papier, nasypuje kruszonkę, miesza, sprawdza czy rośnie...













na zdjęciach z konieczności tylko niewielka część akcji (przez pozostały czas miałam ręce w misce z ciastem).
Jasiek też bardzo starał się pomóc














czy nie sądzicie, że wygląda trochę jak mały biały Murzynek? ma coś w buzi z rysów zupełnie niepolskich.
wyszło calkiem nieźle















bardzo się chcialo spróbować, ale doczekało w całości do przyjścia Przemka (na szczęście wrócił szybko :)



















teraz została już ledwie połowa...

2 comments:

ET said...

Ale zdjecie !!! Az slinka cieknie na widok tych dzieciaków i wypiekow !! A Jasiulek faktycznie jakis Obamowy nieco...
Czy tatus miał jakąś okolicznośc specjalna czy tez z czystej miłości tak mu podguszczacie ??

Anonymous said...

exustRzeczywiście, Jaś troszkę przypomina murzyniątko albinosa, zwłaszcza na zdjęciu z uwidocznionym uzębieniem:-) Buziaki. Kasia Ka.