Monday, January 26, 2009

miny


jak twierdzi Przem, oto 100% polskiej dziewczynki :). postanowiliśmy zatrzymać jakoś ten przypływ wiosny, żeby już została, żeby nie wracała zima. więc posialiśmy - i wyrosło. Ninka z Jaśkiem obserwują uważnie, rankiem biegną zobaczyć co u rzeżuchy, zaglądają w ciągu dnia, podlewają, Ninka dotyka i głaszcze (Jasiek się brzydzi, śliskie i mokre :).


w weekend mieliśmy, poza mikroogrodnictwem, czas na ukochaną ostatnio zabawę Jaśka: kolejkę. kolejka leży w pudle na szafie i Jaś zapytany w co chce się bawić natychmiast biegnie do niej, pokazuje paluszkiem i woła ciuch-ciuch!!!. generalną zasadą jest, że to zabawka do zabawy z tatą, więc jak już jest tata, od razu jest namawiany na pociąg. a w niedzielę bawiliśmy się wszyscy, i wszyscy z dużym zaangażowaniem:













































































z przejęcia (katastrofy są częste!) robimy śmieszne miny, które reszta rodziny podgląda i łapie:


































ale największym specjalistą od min jest Jasiek, który od paru tygodni używa mimiki w sposób niesamowicie intensywny. strasznie trudno zrobić mu zdjęcie, bo porusza się nieustannie, ale jak już się uda... oto przykładowa seria większych emocji (oraz przegląd widoków na nową fryzurę, będącą efektem pracy mojej i Tatusia):







































































a na koniec dzisiejsza Ninka, w przedszkolu, w efekcie intensywnych prac plastycznych :)

4 comments:

d said...
This comment has been removed by the author.
ET said...

Jaki cudny fotoreportaz nt. "kolejnictwo w doku i zagrodzie " ! A Mikołaj sie cieszy, ze hej !
Jaskowa fryzura jaks "Piastowa " czy to bylo zamierzenie sprawcow ? Jakos nei pamietam aby mu grzywka krajobraz przeslaniala.
Usciski i caluski,

ET said...

Miało być KOLEJNICTWO W DOMU i ZAGRODZIE..ech, te literowki.

Unknown said...

Fryzury Mamusi i synka są uderzająco podobne!