była u nas dzisiaj bardzo miła pani z Ukrainy, rozmawiałyśmy o sprzątaniu domu, ja jej wszystko pokazywałam, dzieciaki biegały za nami. pani Ola zainteresowała się rysunkami, Nina zaczęła jej pokazywać, co na którym, a na jednym był pies. pani Ola nie za dobrze mówi po polsku i nie zrozumiała co jest na obrazku, więc Nina najpierw powtórzyła, że pies, a widząc, że pani Ola nadal nie rozumie, dziecko moje z powagą i wyraźnie powiedziało: DOG.
pani Oli to niespecjalnie pomogło, ale ja kompletnie zbaraniałam. jak taki malec, lat 4 i pół, potrafi sobie wykombinować, że obcokrajowiec, trzeba mówić w obcym języku?... no i fajnie, że się nie boi użyć świeżo nabytej wiedzy :)
2 comments:
Inteligentna bestyjka ! Po mamusi i tatusi !
caluski dla niej i rownie inteligentnego bratka
a mogla powiedzieć sabaka:)
Post a Comment