Friday, February 23, 2007

zęby, rączki, ucho

zęby Nitki rosną jak na drożdżach, wygląda na to, że górne jedynki będą niezłymi łopatami, chociaż z przerwą, która przecina ich bialutką płaszczyznę jak nieszczęsna rospuda dolinę ;). sfotografować je nadal trudno, ale coś już się udało:












poza tym Nutka coraz lepiej poznaje swoje małe ciałko i jego możliwości, umie na przykład podnieść rączki - szczególnie prawą - wysoko, wyyysoko, i robi to bardzo chętnie szczególnie, kiedy coś się jej podoba (na przykład smaczny obiadek!). lubi też sprawdzać, czy uszy ma wciąż na miejscu, pociąga je i trąca od czasu do czasu.




















no i oczywiście sprawność wciąż rośnie bardzo prędko, musieliśmy szybko zamontować zabezpieczenia do większości szuflad i przejrzeć zawartość tych półek, które są już w zasięgu. Nutka potrafi już ściągnąć to, co leży przy krawędzi stołu, dziś udało się jej też otworzyć najwyższe z kuchennych szuflad - jeszcze nie może do nich zajrzeć, ale wyciągnąć - owszem. kiedy oprze się o coś ruchomego (krzesło, wysoki fotelik) albo chce sięgnąć do czegoś, potrafi - mocno przytrzymując się obiema rączkami - przejść parę chwiejnych kroczków. a kiedy już dostanie się tam, gdzie chce, bada wszystko z wielką uwagą.




















ale zawsze przyjemnie, szczególnie w chwili smutku, znaleźć się na rękach u rodziców - na przykład tak jak w ostatki, kiedy Przem po powrocie z pracy urządził nam szalone tańce - Nin była przeszczęśliwa, baaardzo jej się podobało!

















1 comment:

ET said...

Paszcza na fot. nr 1 wyglada grożnie w kontekscie damskiej, by nie rzec - maminej- piersi. Grozny stwor.