Wednesday, December 05, 2007

prezenty cz.1

grudzień dopiero się zaczął, a tu już dzieciaki obdarowane całą furą prezentów! na szczęście Ninie udało się opanować słowo dziekuję (a konkretnie dzięki) w samą porę, bo ma za co dziękować. najpierw w pierwszy grudniowy weekend pojawili się Babcia i Dziadek (Nin ma coraz więcej swoich słówek, dużo wyrazów mówi zrozumiale, ale jeśli nie potrafi albo nie ma ochoty się przyłożyć, wymyśla własny wariant - i tak Babcia to oczywiście baba, a Dziadek został dakisiem :), i od samego rana zaczęli rozpieszczać (chociaż mobilizowali też, jak najbardziej - Nin swoją własnie otrzymaną książeczkę czyta... na nocniku :)














Nin z książką się nie rozstawała, nawet w restauracji nie traciła czasu - oczekiwanie spędzała na lekturze. jak widać na drugim planie, Jaś nasz obiadek spędził śpiąc - a że jedzonko i zapachy dobre, więc spał smacznie.


















więcej - ślicznych! - zdjęć z weekendu made by Babcia tutaj: http://picasaweb.google.pl/etargonska/UKaczatZimowPor?authkey=SyBy3nU0ogc

w poniedziałek, z wielką ekscytacją, odebralismy z poczty PAKĘ. paka okazała się być fantastycznym podarkiem od wuja Jacka, zapakowanym w sto bardzo interesujących warstw, które Nin metodycznie pokonywała




















żeby w chwilę potem wykorzystac fajowy prezent w kąpieli






























Jaś jeszcze nie ekscytuje się tak prezentami, ale kapielą w wykonaniu taty - i owszem (zresztą, tata też to lubi!)




















a na koniec - rodzeństwo w pełnej okazałości, po szaleństwach na naszym łóżku (dla zabaw, wariowania i kitwaszenia łóżko w postaci materaca na ziemi jest podłożem idealnym!)

2 comments:

Anonymous said...

Z relacji wynika, ze Mikołaj ma swoją bazę na Mickiewicza ;-) Fajnie sie tam dzieje...Pozdrowienia m

Anonymous said...

A tak na koniec - ostatnie zdjęcie- maluchy z lotu ptaka- KAPITALNE. m