Friday, November 12, 2010

dziura w chmutach

znowu późno, więc będą właściwie tylko obrazki - przedwczoraj chmurne niebo puściło do nas oko.
akurat byliśmy na łąkach...










































matka dreadmenka:






































Fryderyk, to od razu widać:




















































Nina z ulubieńcem















i ulubieniec (Imbir) solo



















a to ulubieniec mój osobisty. a jak ryczy!






































no dobrze, tego też lubię:



















taki maleńki jest nasz dom z daleka:



















i tak bardzo cię kocham!



















zrobiłam potem Jaśkowi parę zdjęć w kuchni. oglądałam je i dotarło do mnie jakoś zaskakująco mocno, że coraz mniej w nim z dzieciaka, coraz więcej - chłopaka

1 comment:

ET said...

Kiedy bedzie NOWY wpis ?