Nina i Jasiek jakiś czas temu nauczyli się zwijać skarpetki w kulkę. Nina nie ekscytowała się tym specjalnie, ale Jaś bardzo lubi zwijanie i z entuzjazmem pomaga mi w sprzątaniu wyschniętego prania, skarpet w szczególności. a dziś wieczorem stwierdził radośnie, mamo, to ja będę teraz wrzucał skarpetki do brudów zwinięte w kulkę!
sądzę, że właśnie objawiła się u niego dziedziczna (wyłącznie u męskich potomków) jednostka chorobowa, skarpetokulkizm. jeszcze zrobię karierę naukową na badaniu tego schorzenia.
no i niestety bardziej klasyczne choroby też znów nadciągnęły, biedne dzieciaki kaszlą straszliwie, na odsiecz przybywa Ciocia Hania z zestawem superpierogowym - może to poskutkuje... no i wyglądamy końca zimy z utęsknieniem...
2 comments:
Czy kiedys bedzie nowy wpis ??
Nie wierzę, ze w życiu kaczej familii nic się nie dzieje ....
pewnie czasu brak.
Post a Comment